sobota, 6 marca 2010

Z Kulką i Kulkiem przez Polskę

Aura niestety nie zachęca do wyjazdów. A wewnętrzne parcie na podróż już nas rozpiera. Franek co i rusz stwierdza "ja chcę jechać do Brazylii", następnego dnia znienacka "Do Rosji chcę i Ukrainy". A tu na bilet lotniczy (nie mówiąc również, że i na benzynę) pieniędzy brak, samochód niesprawny, więc możemy podróżować tylko w marzeniach. A dzięki Ministerstwu Kultury również wirtualnie ..



Minister Kultury przypomniał nam niejako, że w wychowaniu młodego żądnego poznania całego świata podróżnika, nie można pominąć Polski. Nasze travelitki mogą teraz w Toruniu piec (tzn. mieszać składniki, wycinać, wkładać do pieca, lukrować) pierniki, w Zakopanem odkrywać w Giewoncie śpiącego rycerza i ubierać górali w stroje ludowe, w Łodzi projektować tkaniny, w Krakowie - pokonując labirynt - przemykać się koło wawelskiego smoka, w Białymstoku uczyć się języka esperanto, a we Wrocławiu składać puzzle z Panoramą Racławicką. A ta lista nie wyczerpuje wszystkich gier (Róża na przykład uwielbia zabawę, polegającą na wypatrywaniu myszek pragnących pożreć Popiela), które zachęcają dzieci, by wejść na stronę i przy okazji dowiedzieć się kim są lajkonik, warszawska Syrenka, Kopernik i Chopin. Polecamy!

www.kula.gov.pl