BejbiPakersi

Prawie jak Rio... ale jednak do Rio mu trochę brakuje. Jesteśmy i nawet Pita się zdążył wykąpać (po raz 3 w Pacyfiku). Ale dopiero jutro d...

Dziś zaczniemy od fotoreportażu ze starcia z ostronosami: Jeszcze jeden fotosik z wizyty w parku La Venta: Odkryliśmy sekre...

U nas małe załamanie w podróży, bo niestety Franiak się przeziębił. Trochę kaszle i ma temperaturę, więc zatrzymaliśmy się dziś na kolejny ...

Kolejny dzień deszczu. N a szczęście spędziliśmy go w muzeum. Ale za to w jakim muzeum! Na razie ja opowiem o ekspozycji etnograficznej,...

Jesteśmy, u nas 20.15, Ciudad de Mexico powitało nas burzą z piorunami i strugami deszczu. Franco miał więcej siły niż my, ale i tak już p...