poniedziałek, 22 czerwca 2009

Wąski Tour


Francik wpadł w zachwyt. Z parowozu mógłby nie wysiadać. Ani pieczenie kiełbasek, ani gra w piłkę, czy badmintona, ani spacer po lesie czy polach nie były w stanie zwyciężyć z możliwością postania w gorącym wnętrzu ciuchci, potrzymania szpadla z węglem, przymierzenia czapki kolejarza bądź wchodzenia na wysokie, niebezpieczne stopnie lokomotywy. A te wszystkie atrakcje czekały na niego i blisko setkę innych dzieciaków po godzinnej jeździe po tak wąskim torze, że maszynista był zmuszony redukować prędkość niemalże do zera na zakrętach, aby nie doprowadzić do tragedii.


 Oczywiście nic nie jest takie różowe, jak się zdaje na początku. Przejazd kolejką wąskotorową z Piaseczna do Tarczyna i z powrotem to dość droga atrakcja (oczywiście gdy się podzieli sumę przez ilość przebytych kilometrów to wyjdzie, że mega droga), ale można bardzo łatwo tego uniknąć. My niestety wiemy to dopiero teraz, ale piszemy tu, aby się podzielić swym pomysłem na cut cost.
Mianowicie nie należy parkować na terenie stacji kolejowej w Piasecznie (cena wycieczki spada wtedy o 10 zł) oraz nie należy się wybierać w dwie osoby dorosłe w podróż (cena wycieczki spada wtedy jeszcze o 25 zł). Druga osoba zmotoryzowana jest w stanie dojechać do miejsca piknikowego samochodem i na przykład wrócić ciuchcią, wtedy koszty wypadu zmniejszają się o połowę, i można je przeznaczyć na przykład na piwo ...

Obawiałam się po obejrzeniu zdjęć z takich wycieczek, że "piknik" jest wyjątkowo tandetną imprezą, na której nie będziemy mogli się odnaleźć. Na szczęście miło się rozczarowałam. Polana piknikowa idealnie nadaje się do uprawiania rodzinnych sportów, atmosfera była zdecydowanie miła, towarzystwo też. Zarząd imprezy udostępnia za darmo sprzęt typu piłeczki, rakietki i lotki badmintonowe, skoczki. Warto jednak zabrać samemu tego typu ekwipunek. Przyda się też kiełbasa, którą można będzie upiec na ognisku. Jedyny element, który trzeba będzie ścierpieć to biesiadna muzyczka puszczana przez cały czas pikniku. Ale i ona ma swój weselny urok.

Brak komentarzy: