poniedziałek, 29 lutego 2016

Trzy dni na biegówkach

Okolice Jakuszyc, Góry Izerskie.

Akt I
Scena I - podejście

Pita:  Ale jest super!
Róża:  Ja nie chcę do góry, ja chcę do domu!
Łucja:  Mimi, popatrz jak sobie dobrze radzę!
Nina:  Łeeee
Justa:  Jak ja nie cierpię karmić na mrozie, w środku lasu!
Franek:  Dziewczyny, niedaleko już będzie wiata.


Scena II - po zjeździe

Franek:  Ale świetny był ten zjazd!
Róża:  Nasz zjazd też był fajny!
Pita:  Ale było super!
Nina:  Chrrrrmmm
Łucja:  Mimi, a oni mnie zgubili, jak się puściłam przyczepki i długo nie widzieli, że mnie nie ma.
Justa:  Chyba wszyscy zasłużyliśmy na nagrody.

Akt II
Scena I - Rozdroże pod Działem Izerskim

Róża:  Kiedy pojedziemy wreszcie na narty zjazdowe?
Łucja:  Ale Wam uciekłam!
Pita:  Ale z tego miejsca jest świetny zjazd do Harrahowa! Justa, nie pojedziesz tam po nas samochodem?
Franek:  Ja też chcę tam zjechać, mamo zgódź się.
Justa:  Nie ma szans.
Nina:  Gu! Gu!


 
 Scena II - droga powrotna

Franek:  Róża, popatrz jak się jeździ łyżwą.
Róża:  Mam dość biegówek!
Justa:  Dasz radę, wystarczy utrzymać właściwy rytm i się ślizgać.
Łucja:  Ale te marudy zostały z tyłu.
Nina:  Chrrrrmmm
Pita: Mówiłem już Wam, że jest super?
 


Akt III
Scena I - na kwaterce

Pita: (spocony po dwudziestotrzykilometrowym samotnym biegu o poranku) Gdybym miał lepiej posmarowane narty, byłbym szybciej. Ale było super!

Scena II - podjazd
Róża:  Tato, może będziesz mnie ciągnąć za przyczepką?
Łucja:  Róża, tu nie ma dla Ciebie miejsca.
Franek:  Róża, nie bądź beksa.
Nina:  Łeeee
Pita:  Ja mam tego dość, zawsze musicie zniszczyć moje "jest super"!
Justa:  Zobaczę jeszcze co jest za zakrętem.




 
Scena III - w samochodzie

Justa:  I jak się Wam podobało?
Nina:  Chrrrrmmm
Łucja:  Kupicie mi narty na przyszły rok?
Róża:  To w przyszłym roku też jedziemy na biegówki? O nie!
Pita:  Oczywiście, było super!
Franek:  To super!
   

 

Brak komentarzy: