Trochę ciekawostek.
Wczoraj wybraliśmy się na uroczystość zamknięcia granicy. Może w naszym kraju to żadne halo, tym bardziej, że raczej się u nas granic nie zamyka, ale tutaj - pakistańsko-indyjska granica jest zamykana o zmroku i to w niezwykle pompatycznych warunkach. Walą na nią rzesze Hindusów, by manifestować swoją miłość do ojczyzny i tłumy turystów, by się temu przyglądać. Bo to ciekawy teatr. Aktorami są żołnierze wojsk ochrony pogranicza - honorowa gwardia poubierana w kolorowe pióropusze z papieru. Hindusi tuż przed rozpoczęciem gali obsiadają specjalnie poustawianą widownię i urządzają regularną imprezkę. Gdy uroczystość się zaczyna - na widowni szał, przekrzykiwanie się ze stroną pakistańską - (tam zdecydowanie mniej ludzi), skandowanie haseł "niech żyją Indie", "kochamy ojczyznę" itd. A żołnierze paradują jak flamingi - z nogami podniesionymi bardzo wysoko do góry. Są konkursy, który dowódca dłużej utrzyma swoją komendę na jednym tonie. Wszystko to w sumie śmieszne i ciekawe, bo chyba nigdzie na świecie taka szopka nie ma miejsca.
Świątynia w Amritsarze - piękna, cała wyłożona zlotem (750 ton). To najważniejsza świątynia Sikhów - szczególnej religii mieszającej wierzenia hinduizmu z islamem (np. jeden Bóg, ale też reinkarnacja). Religia ta była bardzo prześladowana przez pozostałe, zwłaszcza przez hinduistów, za rządów Indiry Gandhi. Sikhowie nie golą się, noszą zawsze turbany, metalowe bransoletki, szmaciane majtasy i szable, jako oznakę gotowości do walki za swoja religie i osobistej odwagi. Rzeczywiście są waleczni - tradycyjnie walczą w armii, a za Brytyjczyków byli jednymi z najwierniejszych żołnierzy. Wyglądają bardzo malowniczo, więc robiliśmy im wieeele zdjęć. W ramach wiary w jedność ludzi rozdają wszystkim darmowe posiłki.
4 komentarze:
I tak co zmrok? W poniedziałki też? :)
Chodzą z szablami? normalnie Pan Wołodyjowski :-)
strasznie przytyjecie jak co chwile daja darmowe papu pozdr.paaaaaaa T.W.
A ile zaoszczędzicie!! Ho ho ho :))
Prześlij komentarz